POKOCHAJMY SIEBIE TAKIMI, JAKIMI JESTEŚMY
Ciągłe próby dostosowywania się do oczekiwań innych bywają męczące, a czasem nawet destrukcyjne. Trudniej jest być kimś innym, odmiennym, oryginalnym. Dlatego konformizm zalewa świat.
Wbrew temu, co słyszymy, wiele osób nie akceptuje inności.
Czy jednak nie lepiej pokochać siebie takimi, jakimi jesteśmy, niż tracić czas na dostosowywanie się i nieustanną walkę z samym sobą? Z samym sobą, który wie, kim jest, ale pragnie być kimś innym tylko po to, by zyskać społeczną akceptację.
Prawdziwi przyjaciele zaakceptują nas takimi, jakimi naprawdę jesteśmy, w głębi naszych dusz. Przed nimi nie musimy udawać ani dostosowywać się.
A inni?
Inni to tylko szum, zakłócenia pojawiające się w naszym życiu, na które nie powinniśmy zwracać uwagi.
Pozostańmy sobą, ponieważ im dłużej będziemy starać się być kimś innym, tym większa szansa, że pewnego dnia zapomnimy, kim naprawdę jesteśmy.
„Muszę zaakceptować to, że jestem, jaka jestem i że moje możliwości są ograniczone. A to oznacza, że na moich gwiazdkowych prezentach nie znajdziesz szyszek, a ja sama – i to jest bardzo bolesna prawda – nigdy nie będę otwartą, ciekawą świata, wesołą i towarzyską osobą. Taką, jaką chciałabym być […].
Mogę za to przestać się stresować i zadręczać poczuciem winy, że jestem, jaka jestem, a nie, jaka bym chciała być. Mogę sobie odpuścić sprawy, których nie zdołam zmienić i skupić się na tym, co da się zrobić”.
Cytat pochodzi z książki: „Pieprzyć to! Jak przestać spełniać cudze oczekiwania, a zacząć własne” autorstwa Alexandry Reinertach.
Najbardziej w akceptacji samego siebie pomaga zerwanie toksycznych relacji. Ludzie-bluszcze szkodzą...
OdpowiedzUsuńTrudniej, jeśli ci toksyczni są bliskimi krewnymi ;)
Usuń