SŁOWO O MUZYCE I JEJ WPŁYWIE NA NASZE SAMOPOCZUCIE
Jak wykazały badania, śpiewanie to jedna z najprostszych metod na poprawę nastroju, niezależnie od tego, czy będziesz to robić w chórze, czy solo pod prysznicem. Samo słuchanie piosenki uruchamia wydzielanie dopaminy w układzie nagrody. Podśpiewywanie pod nosem to kolejny krok, aby podwyższyć w mózgu poziom endokannabinoidów – substancji przypominających marihuanę. Oczywiście, gdy znajdujesz się w stanie kompletnego odrętwienia, niekoniecznie marzysz o tym, żeby akurat sobie pośpiewać – ale spróbować na pewno nie zaszkodzi. To po prostu jeden z najłatwiejszych sposobów na pobudzenie obwodów przyjemności w mózgu, który przy okazji pomaga uwolnić się od ruminacji. Ponadto śpiewanie zmniejsza stres. [...]. Dlatego jeśli tylko masz możliwość dołączenia do chóru, czy zespołu, potraktuj to jako sposób na turbodoładowanie własnego nastroju. Śpiewając w grupie czujemy się jeszcze lepiej [niż solo], bo dodatkowo odczuwamy wieź z innymi ludźmi, a to wyzwala oksytocynę. Nie pozostaje więc ni...